Pielgrzymka 2016
Mszą świętą w środę 24 sierpnia o godz. 7.00 rano w naszym kościele św. Macieja Ap. rozpoczęła się kolejna Siewierska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę. Eucharystię sprawował ks. Łukasz Małkiewicz w asyście ks. Rafała Pietruszki i ks. Marka Zaręby. Ksiądz proboszcz Jan Lubieniecki pobłogosławił wszystkich pielgrzymów odmawiając okolicznościową modlitwę i życząc błogosławieństwa Bożego na dalszą drogę. Bagaże powędrowały do samochodów i wyruszyliśmy po raz kolejny na pielgrzymkowy szlak jako grupa 15, a naszą barwą był kolor bordowy.
Pielgrzymkowa drużyna w sumie liczyła 190 osób: w tym z Siewierza było 128, z Brudzowic 38, z Żelisławic 21 i 3 osoby z Wojkowic Kościelnych. W roku 2014 grupa siewierska liczyła 143 osoby, w 2015 były 173 osoby, czyli z roku na rok chętnych, by wyruszyć w niełatwą pielgrzymkową drogę, jest coraz więcej. Wśród pielgrzymów zdecydowaną większość stanowiły kobiety, były wśród nich zarówno kilkulatki, które dopiero poznawały uroki wspólnego pielgrzymowania, jak i osoby o ogromnym „stażu” pielgrzymkowym zachwycające swoją sprawnością fizyczną i wytrwałością w dojściu do celu.
Przewodniczyli nam pasterze: ks. Łukasz Małkiewicz, gościnnie ks. Rafał Pietruszka z Sosnowca oraz klerycy: Marcin Dyrda, Adrian Bańka i Łukasz Wawrzyniak.
W środę pokonaliśmy najdłuższy dystans ok. 31 km, w trzech turach. Pierwszy przystanek był w Leśniakach. Po drodze dołączały do nas kolejne grupy: z Żelisławic odprowadzone przez ks. proboszcza Marka Majchrzaka i z Brudzowic pod opieką ks. proboszcza Stanisława Straża. Na śniadanie zatrzymaliśmy się w Mysłowie, na obiad ze smaczną zalewajką w Gniazdowie. Około godz. 17.30 doszliśmy do miejsca noclegowego na boisku przy OSP w Rudniku Wielkim. Wieczorem odwiedził nas ks. proboszcz Jan Lubieniecki wraz z ks. Markiem Majchrzakiem przywożąc ze sobą słodki upominek w postaci cukierków. Krokomierze zakodowały, iż tego dnia niektórzy pielgrzymi wykonali ponad 45 tysięcy kroków.
Wieczorem rozpoczęło się wspólne świętowanie. Mimo wielu kilometrów, które pokonaliśmy, młodzi wspólnie ze "starszą młodzieżą" przez długi czas tańczyli i śpiewali. Zabawę zakończyliśmy wspólną modlitwą i Apelem Jasnogórskim. Najbardziej wytrwali po apelu spędzili czas przy ognisku piekąc kiełbaski. Nowością na tegorocznej pielgrzymce była projekcja filmu. Wieczorem można było obejrzeć "pod chmurką" film pt. "Prosta historia". Opowiada on o staruszku Alvinie przemierzającym całe USA na jedynym dostępnym mu środku transportu - traktorku ogrodowym, by pojednać się ze swoim bratem. Jest to symboliczna historia o pojednaniu i przebaczeniu skłaniająca do wspólnych rozmów i refleksji na temat pojednania.
Po porannej pobudce w czwartek, wyziębieni z powodu rannej mgły, która przyniosła sporo wilgoci, ale pełni zapału, wyruszyliśmy do celu naszej wędrówki - na Jasną Górę. Tego dnia pokonaliśmy dystans ok. 20 km, zatrzymując się po drodze w Nieradzie i w Brzezinach Wielkich, łącząc się po drodze z Pielgrzymką Zagłębiowską. Przez część drogi towarzyszył nam ks. Stanisław Straż uwieczniając kamerą nasze zmagania.
Około godz. 12.30 dotarliśmy na Jasną Górę machając radośnie bordowymi chustami na powitanie, kładąc się krzyżem i klękając. Przywitał nas tradycyjnie jako Księstwo Siewierskie Biskup sosnowiecki Grzegorz Kaszak. Później pokłoniliśmy się przed obrazem Matki Boskiej Częstochowskiej. Zostaliśmy też obficie pokropieni wodą święconą.
Następnie dotarliśmy na pole namiotowe na odpoczynek i posiłek. Tym razem czekała na nas zupa pomidorowa z ryżem.
Wieczorem o godz. 19.00 uczestniczyliśmy w uroczystej Mszy świętej na błoniach, a naszą obecność sygnalizowała wysoko powiewająca flaga lednicka z napisem Siewierz. Mszę świętą odprawił ksiądz biskup Grzegorz Kaszak, a kazanie wygłosił biskup radomski Henryk Tomasik. Poświęcone było ono Bożej Mądrości i Matce Bożej Królowej Miłosierdzia. Msza ta stanowiła zwieńczenie pielgrzymki.
Wędrowaliśmy polnymi, asfaltowymi i leśnymi drogami. Przez cały czas pielgrzymki towarzyszyła nam piękna pogoda, co znacznie ułatwiało wędrówkę. W czasie wspólnego pielgrzymowania był czas i na modlitwę i na rozrywkę. Śpiewaliśmy Godzinki, odmawialiśmy Koronkę do Bożego Miłosierdzia, różaniec, a ks. Łukasz odczytywał przed każdą tajemnicą intencje, jakie ze sobą nieśliśmy. W tych intencjach pamiętaliśmy również o kapłanach, którzy nad nami czuwali: ks. Łukaszu i ks. Rafale, dziękując za ich posługę. Ksiądz Rafał podczas drogi wygłosił konferencję na temat kryzysów małżeńskich.
Było też dużo wspólnego śpiewania, a ton nadawał zespół w składzie: Karolina (śpiew), Wiktoria (śpiew), brat Marcin (gitara) i kleryk Adrian (gitara). Były tradycyjne pieśni religijne, jak i typowo pielgrzymkowe, połączone z elementami ruchowymi, a także pełne humoru piosenki np. o biedronce. Śpiewaliśmy m.in.: „Gdy wszyscy święci idą do nieba, to święty Piotr na saksie rocka gra”, „Idzie mój Pan”, „Jezu ufam Tobie”, „Wojownicy Pana”.
W czasie wędrówki musieliśmy pokonywać długie kilometry, własne słabości, zmęczenie, niektórzy mieli „bliskie spotkanie” z kleszczami, ale wtedy służyła pomocą pielęgniarka pani Jola Łabuz.
Był to dobrze spędzony wspólnie czas. W niejednym oku zakręciła się łza wzruszenia i radości, gdy dotarliśmy przed obraz Matki Bożej Częstochowskiej.
Pozostały wszystkim ciepłe wspomnienia wspólnego pielgrzymowania i nabieranie sił do następnej pielgrzymki.
Jola